Alkohol. Tylko dla pełnoletnich

8 czerwca 2015

Czym jest skala IBU i jakie ma ona dla nas znaczenie

Dziś dowiemy się co stoi za skrótem IBU, co to tak właściwie jest oraz jakie ma znaczenie dla nas – Beerloversów. Postaramy się odpowiedzieć na wszystkie te pytania i przybliżyć Wam piwną skalę goryczy.

0

TROCHĘ CHEMII

Właśnie, co tak właściwie kryje się za tym skrótem? Aby odpowiedzieć na to pytanie musimy zadbać o odpowiednie tło naszej wypowiedzi. Na pewno doskonale wiecie, że goryczka w piwie bierze się głównie z chmielu, a konkretnie z alfa-kwasów w nim zawartych. W tym miejscu warto przypomnieć sobie nasz wpis o tym jak zbiera się chmiel.  To właśnie alfa-kwasy inaczej zwane też humulonami, nadają odpowiednią chmielową goryczkę w gotowym piwie. Aby tak się stało, potrzebny będzie udział wysokiej temperatury ponieważ humulony są bardzo słabo rozpuszczalne w wodzie. Dlatego właśnie chmiel dodaje się do gotującej się brzeczki, dzięki czemu homulony przekształcają się w izohumulony, które z kolei rozpuszczają się doskonale. Zatem wiemy już o istnieniu izohumulonów i ich zastosowaniu. Możemy zatem odpowiedzieć na to najważniejsze pytanie…

Sprawca goryczki

 

IBU CZYLI CO?

Już tłumaczymy. IBU, czyli International Bitterness Units to inaczej międzynarodowa jednostka goryczy. Powstała z potrzeby ustandaryzowania sposobu mierzenia poziomu goryczki w piwie. European Brewery Convention współpracując z American Society of Brewing Chemists opracowały specjalną jednostkę, czyli właśnie IBU.  Przyjęto, że 1 miligram izohumulonów w 1 litrze piwa = 1 IBU. Zatem im większa wartość IBU, tym bardziej goryczkowe będzie piwo. Dzięki wprowadzeniu tej jednostki, możliwe jest dokładniejsze opisanie poszczególnych piwnych stylów, które poza odpowiednią barwą czy zawartością alkoholu powinny posiadać odpowiedni poziom IBU.

1000 IBU! Dacie radę?

Źródło: https://beermenus.s3.amazonaws.com

GORYCZKA GORYCZCE NIERÓWNA

Możemy zaryzykować stwierdzenie, że odczucie goryczki w piwie jest bardzo subiektywne mimo przyjętych norm. Dzieje się tak z dwóch powodów. Pierwszy z nich jest bardzo prosty. Nasze kubki smakowe po prostu przyzwyczajają się do danych smaków. Część z Was mogła się o tym przekonać podczas niedzielnego obiadu u mamy i różnicy zdań na temat ziemniaków. Dla jednych za słone, dla innych w ogólne nie posolone. ;) Jest to po prostu kwestia przyzwyczajenia.

To samo tyczy się goryczki w piwie. Sprawę jednak komplikuje druga kwestia, a mianowicie zawartość  ekstraktu w piwie. Mówiąc w uproszczeniu i nie wdając się w szczegóły, może ona równoważyć odczucie goryczki. Dwa piwa o tym samym poziomie IBU, ale o różnej zawartości ekstraktu, będą miały rożny poziom goryczki w naszych ustach. Z tych właśnie powodów piwo z wartością IBU 35 jednym będzie wykręcała buzię, innym natomiast nie zaimponuje goryczką.

Gorzko, gorzko!

KILKA CIEKAWOSTEK

  • IBU które podają producenci na etykietach, często pochodzi z wyliczeń, a nie pomiarów laboratoryjnych
  • W piwie znajdują się również inne źródła goryczki. Pochodzą one np. ze słodów palonych czy z wody, która może mieć rożny skład mineralny
  • Piwo, które posiada obecnie największą wartość IBU nazywa się Hardcore IPA, ma ono 150 jednostek w skali ☺